Polska 1 – jedyne takie miejsce w Polsce
Dworzec Morski w Gdyni obchodzi swoje 81. urodziny w szczególnej atmosferze. Już niebawem, na przełomie maja i czerwca 2015 roku mieszczące się tu Muzeum Emigracji w Gdyni zostanie otwarte dla zwiedzających. W tym roku zakończone zostały prace remontowo-budowlane, które przywróciły jego bryle pierwotny kształt, a jednocześnie przystosowały gmach do roli siedziby nowoczesnej instytucji kulturalnej. Obecnie trwa przeprowadzka do budynku zespołu pracowników Muzeum Emigracji z tymczasowego biura na Al. Marszałka Piłsudskiego.
Kiedy 8 grudnia 1933 roku w Gdyni dokonywano uroczystego otwarcia Dworca Morskiego nikt nie miał wątpliwości, że to moment o szczególnym znaczeniu. Po wielu latach problemów z infrastrukturą, port w Gdyni zyskał tętniącą życiem bramę na świat i najpiękniejszą wizytówkę, jaką można było sobie wymarzyć. Czas był już najwyższy, bo dynamicznie rozwijający się gdyński port i stale rosnący ruch pasażerski wymagał dworca z prawdziwego zdarzenia. Od sierpnia 1923 roku, kiedy po raz pierwszy zawitał do Gdyni pełnomorski statek – francuski parowiec „Kentucky”, do końca lat dwudziestych ruch pasażerski sięgał około 24 tysięcy ludzi rocznie. Szybko zdano sobie sprawę, że tymczasowa stacja emigracyjna musi zostać zastąpiona przez obiekt o odpowiednim zapleczu logistycznym, jednocześnie użyteczny i reprezentacyjny. W zaledwie 12 miesięcy od zatwierdzenia planów, 8 grudnia 1933 roku dokonano uroczystego otwarcia budynku umiejscowionego między nabrzeżem Francuskim a Holenderskim – w samym sercu gdyńskiego portu.
Zobacz, jak zmieniał się Dworzec Morski (użyj środkowego suwaka z wciśniętym lewym przyciskiem myszki)
Dworzec Morski wkomponował się swoim stylem w modernistyczną architekturę miasta, ale nie tylko to decydowało o jego wartości. Trzypoziomowy gmach pozwalał na szybką i komfortową obsługę tysięcy pasażerów, którzy wraz z nim dostali do swojej dyspozycji nowoczesną i świetnie zorganizowaną infrastrukturę. Za samym Dworcem zbudowany został, niezwykle charakterystyczny gmach, Magazynu Tranzytowego – dawniej Hali Odpraw Pasażerskich. Ważny dla funkcjonowania ruchu emigracyjnego budynek, również obecnie będzie pełnił kluczową rolę. To właśnie tutaj tworzona jest wystawa stała Muzeum Emigracji. W nim będą także prezentowane ekspozycje czasowe.
Międzywojenna infrastruktura emigracyjna Gdyni obejmowała budynki w kilku miejscach, dość odległych od siebie części miasta. Specjalnie na ich potrzeby w Babich Dołach oddano do użytku szpital kwarantannowy. W dzielnicy Grabówek rozpoczęto budowę Obozu Emigracyjnego służącego do usprawnienia administracji ruchu emigracyjnego. Obie placówki były doskonale skomunikowane z Dworcem – obóz dla emigrantów dzięki bezpośredniemu połączeniu kolejowemu, a szpital za sprawą łodzi motorowej „Samarytanka” – pierwszej jednostki od początku do końca stworzonej w gdyńskiej stoczni.
Sam budynek Dworca był nie tylko funkcjonalny – od początku zadbano, aby wpisywał się on w modernistyczną zabudowę miasta. Piękną fasadę budynku ozdobiły jedynie dwie płaskorzeźby polskich orłów. Zostały one zniszczone przez Niemców w 1939 roku, jednak w styczniu 2014 roku powróciły na fasadę odnowionego budynku – odtworzone niemałym wysiłkiem na podstawie archiwalnych fotografii.
Do budynku można było wejść głównym wejściem od strony miasta lub bocznymi, połączonymi z rampami kolejowymi. Wnętrze dworca było starannie przemyślane. Patrząc od wejścia, na wprost znajdowały się schody na wyższe poziomy, po lewej stronie mieściła się placówka pocztowa – w której teraz zaplanowano kawiarnię, a po prawej punkt odbioru bagażu z kolei, gdzie znajdzie się niebawem muzealny sklepik. W latach 30. to tu panował zawsze największy ruch – wielu pasażerów bowiem przyjeżdżało do Dworca Morskiego koleją. Po odebraniu walizek, pasażer mógł nadać wiadomość o swoim przybyciu, udać się na miasto lub na wyższym piętrze dopełnić formalności związanych z zaokrętowaniem na statek.
Wewnętrzny hol pozostawał jasny za sprawą czworokątnej kopuły zwieńczonej świetlikiem. Dzięki żelbetonowej konstrukcji dach Dworca przetrwał nawet groźne bombardowanie, które zniszczyło północną część budynku. Hol musiał zostać wzmocniony kolumnami, które nieco oszpeciły wnętrze. Zostały one usunięte w czasie prac budowlanych w 2013 roku, które przywróciły wnętrzu pierwotny kształt.
Na pierwszym piętrze znajdował się inspektorat emigracyjny. Po lewej stronie – wciąż patrząc od strony głównego wyjścia znajdował się punkt obsługi celnej – prawdopodobnie najważniejszy urząd w budynku Dworca. Z kolei po prawej stronie nadawano bagaż – w zależności od kierunku podróży na statek lub do pociągu. W pomieszczeniach dawniej zajmowanych przez celników, dziś zorganizowana została sala kinowa, pomyślana jako miejsce projekcji nie tylko dla zwiedzających, ale i na potrzeby licznych wydarzeń kulturalnych.
Na ostatnim piętrze mieściły się sale restauracyjne, gdzie podróżni mogli odpocząć, posilić się i we względnym spokoju poczekać do czasu swojego wyjazdu lub przyjazdu kogoś bliskiego. Po otwarciu Muzeum w 2015 roku również znajdzie się tu restauracja, w której każdy odwiedzający Muzeum Emigracji będzie mógł cieszyć się widokiem na morze.
Życie Dworca w latach 30. XX wieku nie kończyło się na obsłudze i kontroli pasażerów – był ważną i integralną częścią kulturalnego krwiobiegu Gdyni. Urządzano tu bale sylwestrowe, spotkania lokalnych stowarzyszeń, wiece wyborcze, zawody sportowe. Nowo powstające Muzeum Emigracji ma również ambicje przyciągać mieszkańców Gdyni, jak i ludzi z całej Polski nie tylko swoją wystawą, ale bogatą ofertą kulturalną, edukacyjną i rozrywkową.
Wspomnienie o pięknych transatlantykach dziś podtrzymują wycieczkowce, cumujące przy nabrzeżu Francuskim. Wyjątkowa, industrialna przestrzeń portowa jest coraz bardziej przyjazna zarówno pieszym, jak i rowerzystom. Przez wiele lat była ona zamknięta za rogatkami, a teraz – dzięki trwającej rewitalizacji – gdynianie mogą ją odkrywać na nowo.
Już za pół roku pod wyjątkowym adresem – Polska 1 powstanie tu jedyne w kraju Muzeum Emigracji.