Kolejna Noc Muzeów już za nami. Pył opadł, a więc czas na krótkie podsumowanie.
Tegoroczną Noc Muzeów obchodziliśmy pod hasłem „Tę noc spędzamy razem”, nawiązującym do zainicjowanej w tym roku współpracy z Muzeum Śląskim w Katowicach. Program wydarzeń w obu muzeach odnosił się do historycznych oraz emocjonalnych związków między Górnym Śląskiem a Wybrzeżem.
Co wydarzyło się w Muzeum Emigracji w Gdyni?
Muzyczną gwiazdą wieczoru była Młodzieżowa Orkiestra Dęta SILENZIO z Woli na Śląsku, występująca pod batutą charyzmatycznego Kapelmistrza Piotra Olearczyka. W repertuarze wieczoru znalazły się między innymi kultowe polskie melodie filmowe i przeboje Duke’a Ellingtone’a w nowych aranżacjach, a każdy z trzech półgodzinnych koncertów zakończył się gromkimi brawami publiczności i owacjami na stojąco. Duże emocje wzbudził także performans grupy Living Space Theatre oparty na improwizacji ruchowej z wykorzystaniem przedmiotów, symbolizujących narzędzie pracy w porcie i kopalni. Ogromną popularnością cieszyły się oprowadzania po niedostępnych na co dzień muzealnych magazynach. Zwiedzający mieli możliwość wybrać obiekty, które zostały im zaprezentowane oraz poznali ich historię. Prawdziwie śląski klimat można było poczuć w strefie Muzeum Śląskiego, gdzie na odwiedzających czekały gry planszowe oraz zabawy manualne.
Tymczasem w Katowicach, w budynku dawnej Stolarni należącej do kompleksu Muzeum Śląskiego, odwiedzający zostali zaproszeni na pokład Stefana Batorego. Rolę gospodarzy pełnili oficerowie rozrywkowi, którzy w specjalnie na ten wieczór w zaaranżowanej przestrzeni prowadzili turnieje gier pokładowych. Shuffleboard, serso i wyścig koni obudził ducha rywalizacji zarówno wśród dorosłych, jak i dzieci. Tej nocy goście mieli także wyjątkową okazję zobaczyć fragment wystawy czasowej „Love Boat. Rozkosze rejsów <<Stefanem Batorym>> na fotografiach Hipolita Śmierzchalskiego”. Zdjęcia ze słynnego polskiego transatlantyku przywiodły wspomnienia o minionych czasach i dawnych wizytach nad Bałtykiem. Warto dodać, że Noc Muzeów była dla Muzeum Śląskiego w Katowicach także okazją do świętowania 90-tych urodzin instytucji.
Szczególną atrakcją dla odwiedzających, zarówno Muzeum Emigracji, jak i Muzeum Śląskie, była gra karciana przygotowana we współpracy obu zespołów. Flirt towarzyski, wykorzystujący gwarę śląską oraz język kaszubski, pozwolił na nawiązanie znajomości wśród uczestników wydarzeń, przybliżając kulturę obu regionów. Kiedy jedni pytali po kaszubsku Noc w mùzeùm? Co të na to?, drudzy odpowiadali po śląsku Ta nocka my som razym!.
Dziękujemy wszystkim, którzy dotarli do Muzeum Emigracji przedzierając się przez gęstą mgłę oraz tym, którzy nie zrezygnowali z odwiedzin Muzeum Śląskiego mimo ulewnego deszczu. W obu miejscach odwiedziło nas blisko 4000 osób. Tę noc spędziliśmy razem!
fot. Bogna Kociumbas