18 maja w gdyńskiej Cukierni „Delicje” odbyła się „Bezciastkowa Noc Muzeów z Muzeum Emigracji”. W menu tego wieczoru czekały wystawy fotografii, muzyczne szlagiery sprzed lat, gry i zabawy z epoki PRL’u, unikalna oferta klasycznych łakoci i promocja książki Małgorzaty Sokołowskiej „Bezciastkowe dni. Gdynia 1945-1956″, od której wydarzenie wzięło swoją nazwę. O tym, że nie była to lektura do poduszki, najlepiej świadczy fakt, że to mimo późnej pory i gwałtownej burzy, jaka przetoczyła się nad Gdynią, aż pół tysiąca osób zasmakowało w naszej propozycji.
Niezwykłą oprawę dla przedsięwzięcia zapewniała sama lokalizacja. Cukiernia „Delicje” to kultowy lokal, który od 1979 roku stanowi ważny punkt na mapie każdego miłośnika słodyczy. Atmosferę budowały odpowiednie dekoracje – zdjęcia i nieśmiertelne hasła propagandowe z czasów Polski Ludowej. Nie zabrakło kostiumów, w które przebierali się goście, starannie przygotowane gadżety, takie jak wpinki i drukowane karty stylizowane na talony towarowe.
Droga do serc naszych gości wiodła jednak przez żołądek. Dzięki kunsztowi i staraniom cukierników „Delicji”, każdy kto przekroczył ich próg mógł skorzystać z promocyjnej oferty, zarówno pod względem ceny, jak i asortymentu. Na stolikach brylowały torciki Marczello, płonące lody i krem sułtański, który stał się kulinarną legendą za sprawą filmu Janusza Kondratiuka „Dziewczyny do wzięcia” z 1972 roku.
Ale tego wieczoru świeciło kilka gwiazd. Jedną z nich była bogato ilustrowana publikacja „Dni bezciastkowe. Gdynia 1945-1956″. Autorka, Małgorzata Sokołowska wybrała dla swojej opowieści o życiu Gdyni i jej mieszkańców w pierwszej dekadzie powojennej wyjątkową perspektywę. Jak informacja o dostępności artykułów spożywczych kształtuje obraz codziennej egzystencji społeczeństwa? Z przedstawionego kolażu oficjalnych komunikatów, prasowych agitacji, zdjęć z rozmaitych archiwów i relacji powstała książka, którą fascynaci historii mogą się naprawdę delektować.
Wielu uczestników przyciągnęła wystawa fotografii Janusza Uklejewskiego – jednego z najbardziej zasłużonych artystów dokumentujących aparatem zmiany, jakich doświadczał gdyński port, miasto i sami gdynianie. Przebojem okazały się również zdjęcia z archiwów „Delicji”, które podkreślały ciągłość tradycji, o jaką dba się w tej wyjątkowej cukierni.
Smakosze przebojów muzyki sprzed lat też byli syci. Doświadczeni muzycy z zespołu Standard Acoustic potrafili przekonać publiczność, aby – nawet w takim miejscu – słuchać uchem, a nie brzuchem. Do dobrej zabawy nikogo namawiać nie trzeba było – tłumnie uczestniczono zarówno w quizach ze znajomości cytatów z kultowych, polskich komedii, jak i grze w bierki, chińczyka, czy „pchełki”. Chwilę można było uwiecznić w fotograficznej akcji „Tych klientów nie obsługujemy”.
Pozostaje nam podziękować Cukierni „Delicje”, uczestnikom i gościom za pyszną zabawę i już teraz ostrzyć sobie apatyt na przyszłoroczną edycję Nocy Muzeów.