ZA GRANICĄ SZTUKI
Artyści-emigranci: uciekinierzy, wygnańcy, dobrowolni rezydenci, obywatele świata… ?
Geometrie metalu – geometrie strachu
Dr Dorota Grubba (Polski Instytut Studiów nad Sztuką Świata)
9 kwietnia 2014, godz. 17:30 | Infobox w Gdyni
Już 9 kwietnia zapraszamy na kolejną odsłonę cyklu „Za granicą sztuki”. Tym razem będzie to spotkanie z twórczością kilku artystów, których prace w przejmujący sposób wyrażają nie tylko wrażliwość swoich twórców, ale i zbiorowe doświadczenie XX wieku. Zarówno prace Theodora Roszaka tworzącego w Stanach Zjednoczonych i rodziny Jarnuszkiewiczów z Kanady, nasycone ekspresją wypływają w równym stopniu z głębokiego rozeznania w kierunkach w sztuce – modernizmu, konstruktywizmu, czy kubizmu i surrealizmu – co z osobistego przeżycia wojennej grozy. Dla ich uniwersalnego przesłania znalazło się medium szczególne – właśnie metal, którego semantyczne konotacje bezpowrotnie zmieniła hekatomba II wojny światowej.
Spotkanie jest częścią cyklu wykładów ZA GRANICĄ SZTUKI – w trakcie ośmiu miesięcy przedstawiamy polskich artystów-emigrantów, których prace przekraczały granice w sztuce, otwierając świat na nowe idee, ale też dotykały newralgicznych granic światopoglądowych, środowiskowych czy pokoleniowych. To wyśmienita okazja by poznać twórczość najznakomitszych, choć często nieznanych w kraju, artystów emigracyjnych różnych dziedzin: malarstwa, filmu, rzeźby czy architektury. Udajemy się w różne destynacje artystycznych wyjazdów a także podejmujemy próby zrozumienia wyjątkowej sytuacji emigranta-artysty. Poznajemy więc nie tylko twórców, ale także uciekinierów, wygnańców, dobrowolnych rezydentów, obywateli świata…
Theodore Roszak – urodzony w Poznaniu w 1907, zmarł w 1981 w Nowym Jorku. W wieku dwóch lat wyemigrował z rodziną do Stanów Zjednoczonych. Znany i ceniony artysta amerykański polskiego pochodzenia, wielokrotnie nagradzany, członek amerykańskich akademii sztuki, wykładowca akademicki, autor monumentalnych rzeźb przestrzennych i form architektonicznych, z których kilka znajduje się w eksponowanych miejscach w budynkach użyteczność publicznej oraz np. na fasadzie Ambasady Amerykańskiej Londynie.
Studiował w Instytucie Sztuki w Chicago oraz w National Academy of Design w Nowym Jorku. W latach 1929-30 otrzymał stypendium na wyjazd do Europy – wędrując po Starym Kontynencie pracował w Pradze, Paryżu, podróżował po Włoszech, Austrii, Niemczech. Zafascynował się twórczością Giorgio de Chirico. Brał udział w wystawie sztuki współczesnej Brnie, w Czechosłowacji, zetknął się także z Bauhausem, kubizmem, surrealizmem i konstruktywizmem. Po powrocie do Stanów tworzył i wielokrotnie wystawiał swoje dzieła i jednocześnie wykładał na kilku amerykańskich uczelniach. Swoje artystyczne poszukiwania kierował ku rzeźbie.
W czasie wojny projektował samoloty i uczył mechaniki lotniczej. Równocześnie tworzył i wystawiał swoje rzeźby. Po wojnie, porażony wizją wojny nuklearnej, powraca do inspiracji naturą. W 1950 Instytut Sztuki w Chicago uhonorował go swoją prestiżową nagrodą „Logan Medal of the arts”, która była jedną z najbardziej wyróżniających się nagród wręczanych artystom w Stanach Zjednoczonych.
Realizował również zamówienia architektoniczne – pierwszym i jednym z jego najznamienitszych był projekt dzwonnicy do nowatorskiej kaplicy w Massachusetts Institute of Technology w Cambridge (1953-55), zaprojektowanej przez Aero Saarinena. W 1960 wykonał orła na fasadę Ambasady Amerykańskiej, kolejnego zaś dla Sądu Federalnego w Nowym Jorku. Jego dzieła znajdują się w wielu prestiżowych galeriach na całym świecie, jak na przykład w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku, Museum of MA czy Tate Gallery w Londynie. Swoje prace prezentował na kilkunastu wystawach samodzielnych oraz kilkudziesięciu wystawach zbiorowych.
Dr Dorota Grubba, która poprowadzi wykład poświęcony Theodorowi Roszakowi i rodzinie Jarnuszkiewiczów tak zachęca do udziału w spotkaniu:
Wykład dedykowany jest Teodorowi Roszakowi (1907-1981) oraz rodzinie Jarnuszkiewiczów: artystom, Polakom, emigrantom, którzy za sprawą swoich wybitnych i oryginalnych dokonań artystycznych, wbrew przeciwnościom zewnętrznym, wpisali się w międzynarodowy kanon sztuki współczesnej. Tytułowy metal był wielką inspiracją dla Teodora Roszaka (ur. w Poznaniu) większość życia tworzącego w Ameryce (m.in. w Nowym Jorku) oraz dla Rodziny Jarnuszkiewiczów (ur. w Kaliszu oraz Mysłowicach) działających od lat 50. w Kanadzie (m.in. w Quebecu i Montrealu), czyli wybitnego architekta Zbigniewa oraz wybitnych rzeźbiarzy Wojciecha, Jacka i współpracujących z nimi w Polsce Jerzego i Krystiana Jarnuszkiewiczów – czego przykładem jest zrealizowana wspólnie w połowie lat 60. medytacyjna przestrzeń prezbiterium w kościele w Montrealu. Tytuł wykładu: „Geometrie metalu – geometrie strachu” sygnalizuje szczególnego rodzaju ewolucję, jaką artyści przeszli, pod wpływem „konieczności życiowej” jakim codziennie był dla nich proces tworzenia, a zarazem pod wpływem przeżyć osobistych, katalizowanych wewnętrzną wrażliwością, dramatami w tym hekatombą II wojny światowej, koniecznością wędrowania. Tytuł odnosi się również do temperatury poszukiwań artystycznych przed i po wojnach, powtarzające się u artystów pragnienia współtworzenia nowoczesnej, awangardowej sztuki, która jednak w ich przekonaniu powinna nosić , choćby tylko intuicyjnie ślady ich indywidualnego życia.
Pod koniec lat 40. XX wieku André Malraux zapisał „W tym najkrwawszym z wieków na coraz skuteczniejszy bunt przeciw pozorowi (…) odpowiada zmartwychwstanie wszystkich sztuk ziemi… Przemiana nie jest prostym przypadkiem, jest ona samym życiem dzieła sztuki”. Herbert Read obserwując rodzaj neurotyczności form wąskiej grupy rzeźbiarzy angielskich w 1952, które odnosił również do przejmujących figur-cieni Alberta Giacomettiego i Germaine Richier, zaczął określać je jako wyraz geometrii strachu (geometrii lęku). Postrzegał je zarazem jako równoległy fenomen do filozofii egzystencjalizmu.
Sam metal jako medium z jego potencjałem sematyczno-ekspresyjnym należał do wielkich odkryć i namiętności XX wieku. Teodor Roszak w dwudziestoleciu międzywojennym tworzył minimalistyczne i optycznie kinetyczne kompozycje. Zafascynowany europejskim modernizmem zrealizował wielkoformatowe rzeźby, geometryczne totemy (m.in. w kolorach podstawowych). Po II wojnie światowej powoływał groźne, ni to ptasie ni roślinne, surrealne rzeźby, jakby targane namiętnościami i agresywnie atakujące przestrzeń. Czasami budzą trwogę przez rodzaj znieruchomienia i „przyczajenia” jak w rzeźbie „Wikliniarz” (1953 ze zbiorów Królikarni Muzeum Narodowego w Warszawie). Taką postawę przyjął również jako wyraz buntu i rozczarowania wykorzystaniem wysokich technologii w czasie wojny. Nieokiełznana energia nowych jego prac wnika w nieświadome struktury psyche odbiorców, nie pozwala o nich zapomnieć. Są one w zbiorach ważnych światowych muzeów i kolekcji.
Jerzy, Krystian, Wojciech, Jacek po (względem siebie osobnych) eksperymentach z „pnączami” skorodowanego metalu, powołali wiele poetyckich i zarazem esencjonalno- minimalistycznych, kontemplacyjnych form przestrzennych (np. Ikona 1965 Krystiana Jarnuszkiewicza, Kompozycja z 2000 Jacka Jarnuszkiewcza). Realizacje (tych potomków zasłużonego dla przed i powojennej Warszawy mistrza metaloplastyki Mieczysława Jarnuszkiewicza) jakby dotykały wymiarów uniwersalnej, ponadkulturowej emocjonalności, odnoszącej do takich fenomenów kultury jak neolityczne, geometryzowane idole cykladzkie, czy do taoistycznej twórczości Constantina Brancusiego (dematerializującego bryłę połyskiem polerowanego metalu). Również Zbigniew Jarnuszkiewicz (1917-2013), zafascynowany czystością metalu i jego aspektami medytacyjnymi, przeniósł te przeżycia na język architektury współczesnej, pozornie modernistycznej, a jednocześnie pięknej i ciepłej, dającej przebywającym w jej przestrzeni istotom doświadczenie delikatności i wolności. Dotyczy to również ludzi w podeszłym wieku, gdyż pracował dla nich, był pionierem i w pełni oddanym twórcom architektury dla ludzi starszych, autorem licznych budynków w Kanadzie, a także cenionym pedagogiem, gdyż od 1960 roku jako profesor kompozycji architektury na Uniwersytecie Laval w Quebecu wykształcił 800 studentów. Nazywano go „Pan Jarnu – Filozof Formy”.
Dorota Grubba-Thiede – doktor w zakresie nauk o sztuce, magister sztuki, wykładowczyni, kuratorka wystaw, m.in.: „Stanisław Horno-Popławski (1902-1997). Droga Sztuki sztuka drogi”, „PAŃSTWO DYDONY” – wybrane problemy współczesnej rzeźby polskiej (2010 PGS w Sopocie, Galeria Nowych Mediów w Warszawie), „Stanisław Horno-Popławski. Droga sztuki- sztuka drogi”(PGS+16 edycji w l.2002-2006), „Krzysztof Malec- rzeźba dokumentacja twórczości” (PGS i CRP w Orońsku 2003-2004), „Magdalena Abakanowicz – Potnia Theron” (PGS 2012) i aktualnych wystaw „…apokryfy, imponderabilia- Alina Szapocznikow” oraz „Przebiśniegi” (obie w PGS w Sopocie oraz w Galerii Opera Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie 2013-2014) jak i Katarzyna Józefowicz – Piotr Józefowicz …anektując kolejną cząstkę czasu indywidualnego (2013-2014) i „Jerzy Bereś – Zbigniew Warpechowski. Ablucje” 2014 (obie w PGS w Sopocie).
PROGRAM WYKŁADÓW „ZA GRANICĄ SZTUKI”
Poczynając od października 2013 aż do maja 2014 wykłady odbywają się w każdą drugą środę miesiąca w godz. 17.30-19.00 w InfoBoxie w Gdyni .
1. Emigrantka: Olga Boznańska / dr Hubert Bilewicz (Uniwersytet Gdański) – 9 października 2013
2. Świadek: Józef Czapski / dr Zbigniew Mańkowski (ASP Gdańsk) – 13 listopada 2013
3. Kapista: Piotr Potworowski / dr Hubert Bilewicz (Uniwersytet Gdański) – 11 grudnia 2013
4. Niespełniony geniusz: Maciej Nowicki /dr Jacek Friedrich (Uniwersytet Gdański, Muzeum Miasta Gdyni) – 8 stycznia 2014
5. Pogodna zima w Malakoff: Alina Szapocznikow / dr Dorota Grubba (Polski Instytut Studiów nad Sztuka Świata, Warszawa) – 12 lutego 2014
6. Był sobie raz: Walerian Borowczyk / mgr Irina Gavrash (Uniwersytet Gdański) – 12 marca 2014
7. Geometrie metalu – geometrie strachu: Theodore Roszak i rodzina Jarnuszkiewiczów / dr Dorota Grubba (Polski Instytut Studiów nad Sztuka Świata, Warszawa) – 9 kwietnia 2014
8. Poza Wrogościnność: Krzysztof Wodiczko / dr Dorota Grubba (Polski Instytut Studiów nad Sztuka Świata, Warszawa) – 14 maja 2014
Projekt ZA GRANICĄ SZTUKI zainaugurował wykład dr Huberta Bilewicza, autora koncepcji i programu merytorycznego, który w poniższych słowach opisuje cykl:
„Choć sztuka współczesna nie posiada już granic, to dwudziestowieczne życie artystyczne określały jednak rozliczne granice: państwowe, środowiskowe, pokoleniowe, ideowe, stylistyczne… Granice topograficzne składające się na geografię artystyczną, wyznaczały obszary centrów i prowincji artystycznych, metropolie europejskie zawsze przyciągały artystów z prowincji. Kosmopolityczna bądź internacjonalna formuła życia artystycznego nakładała się na geopolityczne czy narodowe uwikłania bądź lokalne doświadczenia czy wreszcie indywidualne losy. Niemniej dla sztuki ostatniego stulecia równie istotne znacznie miały inne granice: wyznawanych filozofii twórczych, uprawianych dyscyplin, bądź stosowanych mediów artystycznych. Kwestia obecności polskiej w nowoczesnej sztuce światowej zawiera w sobie pytania o zakres oraz rangę partycypacji polskich artystów w międzynarodowym obiegu sztuki, jak również pytania o charakter i zasięg recepcji sztuki polskiej. Wagi obecności artystycznej nie sposób rzecz jasna sprowadzić jedynie do rankingu popularności twórców, mierzących swą karierę sukcesami komercyjnymi bądź statusem celebrytów sztuki. W cyklu wykładów odważymy się wskazać wybranych twórców wizualnych i nieoczywiste zjawiska zarówno międzynarodowe, jak i krajowe, szczególnie istotne dla dziejów sztuki XX wieku, unikając jednak polonocentryzmu i megalomanii. Będzie wielokrotnie mowa o Paryżu – nieustannie przyciągającym światowych artystów, lecz również o twórcach działających w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii. Bohaterami spotkań pozostaną jednak przede wszystkim sami artyści-emigranci, których życie i twórczość rozpięte były między Polską a światem: uciekinierzy, wygnańcy, dobrowolni rezydenci. Ciekawi świata, a jednocześnie targani tęsknotami; asymilujący się w nowych środowiskach bądź wyalienowani; pozostający za granicą lub wielokrotnie powracający; obywatele świata…”